Właśnie się pakuje, tzn. wyciągam wszystko co muszę zabrać później będę się zastawiał czy wszystko się zmieści i ewentualnie zostawię to, co będzie konieczne. Do pociągu zabieramy race żywnościowe i "szybkie" jedzenie, w końcu jedziemy 5 dni. Mamy również 1,5 kg musli, chleb z dwuletnią gwarancją, a nawet race o smaku pierożków rigatoni ;) Jak na razie jedzenia i rzeczy jest po równo zobaczymy jak długo...
Jutro wyjazd!
Łukasz
Łukasz
doszły racje żywnościowe - to czego nie ma już jest - przewaga jedzenia nad rzeczami ;)
OdpowiedzUsuńGdzie cukierki dla mongolskich dzieci?
OdpowiedzUsuńPomyślcie o tym a nie tylko to musli i musli;)
AiB
Musli jest potrzebne dla nas, a dla mongolskich dzieci mamy 120 piłeczek gniotek. Jeszcze pomyślimy o cukierkach.
OdpowiedzUsuń