niedziela, 15 sierpnia 2010

Pakowanie


Właśnie się pakuje, tzn. wyciągam wszystko co muszę zabrać później będę się zastawiał czy wszystko się zmieści i ewentualnie zostawię to, co będzie konieczne. Do pociągu zabieramy race żywnościowe i "szybkie" jedzenie, w końcu jedziemy 5 dni. Mamy również 1,5 kg musli, chleb z dwuletnią gwarancją, a nawet race o smaku pierożków rigatoni ;) Jak na razie jedzenia i rzeczy jest po równo zobaczymy jak długo...
Jutro wyjazd!
Łukasz

3 komentarze:

  1. doszły racje żywnościowe - to czego nie ma już jest - przewaga jedzenia nad rzeczami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie cukierki dla mongolskich dzieci?
    Pomyślcie o tym a nie tylko to musli i musli;)
    AiB

    OdpowiedzUsuń
  3. Musli jest potrzebne dla nas, a dla mongolskich dzieci mamy 120 piłeczek gniotek. Jeszcze pomyślimy o cukierkach.

    OdpowiedzUsuń