"Piersi" pierwszy przystanek na pustkowiu |
Na zachodniej stronie nieba pełnia księżyca, po drugiej wschód słońca |
Kamienne posągi wyznaczające kierunek skupiania energii |
Motor dozorcy świątyni
Centrum energetyczne
Świątynia energetyczna |
Aby móc otrzymać energie ze świętego miejsca należało zagłębić się w medytacje i wejść na boso do kręgu energetycznego |
Po rytuale nowego urodzenia należy złapać się za ręce i przejść przez kanion z nowymi braćmi. |
Kamień upamiętniający pierwszy mongolski teatr. |
Jurty - typowe mongolskie schronienie na stepie. |
Michał pokazujący książkę do angielskiego, dziecko na zdjęciu znało podstawy języka i potrafiło jednym tchem policzyć do dziesięciu. |
Jedzenie na stepie, mięso z makaronem, odrobina warzyw oraz słona herbata z mlekiem w termosie. |
Chusty składane dla Boga Niebios. |
Jacek na szczycie góry przeznaczonej tylko dla mężczyzn. |
Kopce z kamieni układane przez pielgrzymów odwiedzających święte miejsca. |
Posąg Budda pod święta góra. |
Owo to święte miejsca gdzie mongołowie składają ofiary w postaci chust. |
Typowy mongolski krajobraz. Na pierwszym planie stado dzikich wielbłądów. |
Fauna stepowa - jaszczurka. |
Saynshand - typowa ulica. |
Kolej w Mongolii została wybudowana przez Rosjan kiedy budowali kolej transsyberyjska. Do tej pory nie powstała żadna nowa linia. |
Czekamy na pociąg. |
Saynshand żegna nas pięknym zachodem słońca. |
można by dać zapytanie do każdego ze zdjęć... jednak to, co pierwsze przychodzi na myśl to przestrzeń, niemal niekończąca się, jak niekończąca się historia i niekończąca się opowieść.
OdpowiedzUsuńi proszę o krótkie komentarze do zdjęć. na razie znaczenia niektórych z nich tylko się domyślam :)
OdpowiedzUsuńJuz, juz, gotowe. Troche to Jackowi zajelo ale opis juz jest.
OdpowiedzUsuńFajne fotki:)
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia. niesamowite miejsca... powodzenia!!
OdpowiedzUsuńmimo wszystkich niedogodności i 'wykorzystywania turysty' - niesamowite zdjęcia i wspaniała przygoda jak myślę :) z pewnością fotki i tak nie oddają w pełni tego, co wy tam na miejscu widzicie; tylko pozazdrościć
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco :)
Kasia
Chusty to khadak - składa się je nie tylko na ovoo, ale również daje się je przy dawaniu prezentów czy odznaczeń, występują w kolorze niebieskim, białym, żółtym i czerwonym. O ile dobrze pamiętam to żółty był zarezerwowany dla nauczycieli.
OdpowiedzUsuńOvoo to nie tylko miejsce poświęcone bóstwu nieba (Tengri, Tenger), ale również innym lokalnym duchom, a także duchom przodków.Na ovoo kładzie się niemal wszystko od kamieni, jedzenia, khadaków, wódki po dętki od rowerów i inne dziwne rzeczy. Aby uzyskać pomyślność od bóstwa należy ovoo okrążyć trzy razy. Często ovoo usypuje się przy niebezpiecznych ustępach skalnych, na rozstajach dróg czy innych miejscach, które uważa się w jakiś sposób za święte.
Jurty (ger) to po prostu mongolskie domy, całoroczne.