piątek, 25 czerwca 2010

Narada i kwestie finansowe

Wczoraj spotkaliśmy się wszyscy i omówiliśmy kwestie finansowe. Sytuacja nie przedstawiała się zbyt optymistycznie. Zebrane pieniądze na wyjazd nie wystarczyły by abyśmy razem z naszym wkładem pojechali.
Kosz wyjazdu na osobę to około 6,5 tyś. zł.

3,800 zł- kolej transsyberyjska (Moskwa-Ułanbator) i samolot powrotny.
800-1000 zł Wizy i szczepienia
około 2000 zł tłumacz jedzenie wynajem samochodu

Pieniądze które udało nam się zebrać:
5 tyś- Wyższa Szkoła Bankowa (Michał tam studiuje)
1 tyś- Międzynarodowa Wyższa Szkoła Logistyki i Transportu we Wrocławiu (ja i Jacek tam studiujemy)
2 tyś- sponsor prywatny
razem: 8,000 zł

Jeżeli mielibyśmy jechać w trzy osoby każdy z nas musiał by dopłacić 3500 zł. Niestety jesteśmy studentami których nie stać nas na to.

Dzisiaj rano trafiła do mnie wiadomość od Jacka:
"ostateczne rozwiązanie kwestii mongolskiej"

Myślałem wczoraj o powstałym problemie braku funduszy na wyprawę i doszedłem do dość brutalnego ale skutecznego wniosku-rozwiązania.
Po prostu ani ja ani Wacek nie pojedziemy. To od początku był pomysł Twój i Michała i zebrane pieniądze od funduszy wystarczą abyście obaj pojechali przy stosunkowo niedużym wkładzie własnym.

Szczerze mówiąc nie widzę możliwości zebrania takich funduszy abyśmy mogli pojechać wszyscy, a odwołanie wyprawy nie wchodzi w grę chociażby dlatego, że stracilibyśmy jakąkolwiek wiarygodność.

Tak więc moja propozycja jest taka - bawcie się chłopaki dobrze, przecierajcie szlaki, a może za rok uda nam się zebrać więcej środków, będziemy mieli dokładniejszy kosztorys dużo wcześniej i uda się pojechać razem.

Taka jest moja propozycja, przesyłam ją także do wiadomości Michałowi i Wackowi.

Pozdrawiam,
Jacek


Nie jest mi z ta decyzją łatwo, nie ukrywam. Zasłużyliśmy w trójkę żeby pojechać. Może jeszcze uda się nam pozyskać choć jednego sponsora. Jeżeli ktoś mógłby nam pomóc proszę o kontakt.


Od lewej: Michał, Jacek, Wacek, Łukasz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz